Barszcz czerwony za zakwasie.

Święta, święta....to był piękny ale zarazem nieco męczący czas. Powiedźmy sobie szczerze, pomimo starań i wspaniałej atmosfery, ciężko było wstać od stołu. Pod jego ciężarem uginały się kolana... jeszcze tylko kawałek, odrobinkę,' tyci tyci' (jak to mówi mój synek). Nadszedł czas postanowień noworocznych i wszyscy jak jeden mąż przechodzimy na diętę. Czyż nie mam racji? ;)

No dobrze, ja też jestem na diecie ale został mi zakwas i przygotowałam barszcz na po-Sylwestrowe trzeźwienie. Serdecznie polecam !
Korzystając z okazji, że jestem przy głosie, składam Wam Wszystkim Szczere Życzenia z okazji Nowego Roku! Dużo zdrowia, radości, aby Wam się darzyło i mnożyło (póki jest 500+) ;)
Szczęśliwego Nowego Roku !


Barszcz czerwony na zakwasie.
(3,5 l.)

Zakwas (ok 600 ml).- TUTAJ
5 buraków
tacka włoszczyzny (2 marchewki, 2 pietruszki, seler, por, kapusta, natka pietruszki)
3 cebule
wędzone kości na wywar.
łyżka masła
domowa kostka rosołowa
2 -3 suszone grzyby
sól
pieprz w ziarnach
ziele angielskie
lubczyk
liść laurowy

Przygotowanie:
3 buraczki ścieram na dużej tarce i podsmażam na maśle dodając odrobinę wody.
W dużym garnku gotuje kości wędzone na wywar. Pierwsze szumy zbieram a kiedy pojawią się ponownie posypuje je delikatnie solą. Do gotowego wywaru dodaje podsmażone buraczki oraz pozostałe składniki, tj 2 buraczki skrojone na kawałki, włoszczyzne, cebule w proporcji 1:1 .(Na 1 litr wywaru , jedna cebula), kostkę, pieprz, ziele, 3 liście, lubczyk, grzyby. Gotujemy na małym ogniu. Kiedy zupa zaczyna się gotować dodajemy ZAKWAS i gotujemy dalej na małym ogniu jeszcze przez godzinę,
:) Doprawiamy do smaku i zajadamy :)
Smacznego.


Komentarze

  1. u mnie również w tym roku królował barszcz z uszkami- co prawda nie na zakwasie ale tez domowy:) wszystkiego dobrego na Nowy Rok!

    OdpowiedzUsuń
  2. Zakwaszony barszcz to jest to!
    Pozdrawiam Cię noworocznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Moja Babcia robiła zakwasy na barszcz, ja niestety nie potrafię :( Twój barszcz pychota :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ależ to żaden problem. Kliknij w link o zakwasie :-) nic trudnego. Całusy :-*

      Usuń
  4. Nie tak dawno dane było się raczyć barszczykiem, ale i tak pożarłabym Twój:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo lubię barszcz, ale jeszcze nigdy nie robiłam zakwasu. Rzeczywiście, wykonanie nie wymaga specjalnego zachodu, więc niebawem przetestuję Twój przepis. Dwa lata temu, goszcząc u rodziny w Bogucinie, zostałam poczęstowana pysznym żurkiem na domowym zakwasie. Jego smak pamiętam do dziś. Próba samodzielnego "kiszenia" okazała się nieudana. Nie wiem, jaki był powód, bo wszystko starałam się robić zgodnie z przekazaną "instrukcją". Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty