Leczo z cukinii i ogórkowa Oliwka ;)
Dziś tematem przewodnim będzię pyszne Leczo z cukinii , na które namówił mnie mój mąż (mięsożerca) :) a że planowaliśmy malutki wypad nad wodę to takie leczo może świetnie posłużyć za obiad na łonie natury .
No to zakasujemy rękawy. Podaje składniki :
Składniki:
- 2 cebule
-olej roślinny
-2 laski kiełbasy
-2 papryki (czerwona i żółta)
-2 średnie cukinie
-3-4 duże dojrzałe pomidory
-sól, pieprz, ostra i słodka papryka w proszku, zioła prowansalskie.
Wykonanie:
Pamiętajcie, aby kawałki warzyw nie były zbyt małe.
1. W garnku rozgrzewam olej roślinny i smażę na nim pokrojoną w paski cebulkę.
2. Do zeszklonej cebuli dodaje pokrojoną kiełbasę.
3. Po ok 2-3 minutach dodaję do garnka pokrojoną w paski paprykę.
4. Wszystko podsmażam na dość mocnym ogniu ciągle mieszając.
5. Następnie do garnka dodaję pomidory, ostrą i słodką paprykę w proszku oraz niewielką ilość ziół prowansalskich.
6. Kiedy całość zacznie się gotować dodaję umytą i pokrojoną w kostkę cukinię, przykrywam garnek i gotuję na małym ogniu przez 25-30 minut aż cukinia będzie miękka.
Warzywa puszczą sok i leczo będzie miała swietną konsystencję, jeżeli jednak wolicie kiedy warzywa pływają w sosie, możecie dodać odrobinę wody.
Ja do mojego lecza dodałam także przygotowane wcześniej pieczarki a na końcu 'zabieliłam' całość łyżką jogurtu.
MNIAM :)
Smacznego :)
I jeszcze kilka zdjęć z robienia ogórków kiszonych. Moja pomocnica nie mogła już wytrzymać więc dobrała się do małosolnych. :) Było pysznie :)\
Pozdrawiamy :)
:)
No to zakasujemy rękawy. Podaje składniki :
Składniki:
- 2 cebule
-olej roślinny
-2 laski kiełbasy
-2 papryki (czerwona i żółta)
-2 średnie cukinie
-3-4 duże dojrzałe pomidory
-sól, pieprz, ostra i słodka papryka w proszku, zioła prowansalskie.
Wykonanie:
Pamiętajcie, aby kawałki warzyw nie były zbyt małe.
1. W garnku rozgrzewam olej roślinny i smażę na nim pokrojoną w paski cebulkę.
2. Do zeszklonej cebuli dodaje pokrojoną kiełbasę.
3. Po ok 2-3 minutach dodaję do garnka pokrojoną w paski paprykę.
4. Wszystko podsmażam na dość mocnym ogniu ciągle mieszając.
5. Następnie do garnka dodaję pomidory, ostrą i słodką paprykę w proszku oraz niewielką ilość ziół prowansalskich.
6. Kiedy całość zacznie się gotować dodaję umytą i pokrojoną w kostkę cukinię, przykrywam garnek i gotuję na małym ogniu przez 25-30 minut aż cukinia będzie miękka.
Warzywa puszczą sok i leczo będzie miała swietną konsystencję, jeżeli jednak wolicie kiedy warzywa pływają w sosie, możecie dodać odrobinę wody.
Ja do mojego lecza dodałam także przygotowane wcześniej pieczarki a na końcu 'zabieliłam' całość łyżką jogurtu.
MNIAM :)
Smacznego :)
I jeszcze kilka zdjęć z robienia ogórków kiszonych. Moja pomocnica nie mogła już wytrzymać więc dobrała się do małosolnych. :) Było pysznie :)\
Pozdrawiamy :)
:)
aaależ ona kochana :)
OdpowiedzUsuńA ja będę kisić już jutro, ciekawe ile mi zaaaajmie to czasu :D
Leczo z cukinii? Podrzucę przepis mamie, bo ja papryki nie lubię :(
Jeżeli nie lubisz papryki nie musisz jej dodawać ;) oczywiście lepsza jest z papryka no ale rzecz gustu ;)
UsuńBędzie dzisiaj u mnie na obiad:D
OdpowiedzUsuńLeczo bardzo lubię z kaszą albo ryżem ...
OdpowiedzUsuńa Twoja mała kuchareczka jest urocza :)
mi najbardziej smakuje ze swiezym pieczywem lub z kuskusem :)
Usuńa kuchareczka - moja ukochana córcia:)jedyna i niepowtarzalna :)
ale kuchareczka :)
OdpowiedzUsuńNajwspanialsza na świecie ;) moje oczko w głowie
UsuńPysznie!!! I slodka kuchareczka :))
OdpowiedzUsuńwww.lavilady.blogspot.co.uk
Prezentuje się fantastycznie:) Lubię takie smaki:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam leczo :) a ja dzisiaj biorę się za zaprawianie ogórków :)
OdpowiedzUsuńNo najlepsza pomocniczka :) bardzo fajnie!
OdpowiedzUsuńLeczo uwielbiam , mój synek też jak ostatnio wsadził się do ogórków, to wyjadł pół miski (miały być na mizerię)
OdpowiedzUsuńTak mi się spodobała Twoja nazwa, ze musiałam zajrzeć. Jest słodka. Jako dziecko nigdy nie mogłam ukroić prosto kromeczki. W domu słyszałam, ze się nigdy nie nauczę. Kroiłam więc te moje kromki a one ciągle krzywe. Bolały mnie uwagi moich dorosłych. A potem za pieniądze z SKO kupiłam krajalnicę;) I moje kromeczki były idealne:):)
OdpowiedzUsuń:) nie ma to jak krajalnica :)chociaz ja sie jeszcze nie dorobiłam i nadal kroje chleb na desce - nie wiedziec czemu ?;/ ;P
Usuńjuż się nauczyłam sama kroić:) Nie kupuj, szkoda pieniędzy.
UsuńMała przesłodka.
OdpowiedzUsuńA nad wodę zawsze brałam kanapki i sałatki. Na leczo nigdy nie wpadłam :)
Nad wodą grill lub leczo :))
Usuń